04. Bez sęsu.+ Rodzinka Kicz.

Dobry. Ktoś to czyta jeszcze? Nie? Cóż. Trudno. Życie życie jest nobelon. 

Nadal nie mam internetu, kasy ani dostępu do fajek, ale przynajmniej mam mojego laptopa i mogę sobie grać w simsy. 

To z boku zrobiła moja Kasia kochana <33 Tak jej kradnę różne piękne rzeczy, bo sama nie mogę robić, ponieważ gdyż fotoszop mi nie funguje. 

Anyways. Siedzę, słucham Wodeckiego i rozpaczam. Dlaczego moim wujkiem nie może być na przykład Tusk? Albo chociaż Góral z KMN? Anyway. 

Ale idzie ku lepszemu. Za cztery miesiące opuszczam angielską dziurę w ziemi i jadę mieszkać do Warszawy! O__o ;__; Wreszcie, po siedmiu latach, kuuuu....

Mam zamiar zaraz opuścić dom mojej chrzestnej i nagrzmocić się jak meserszmit, bo to fajne jest. 

Ale to zaraz. 

KICZE.

 

Ale widok o.O

Ejżer lekcjochy odrabia.

Ołen cuś mądrego czyta. 50 shades of Gray?

Taką minę mam przez większość czasu.

Karmimy Stefana <3

Oczki się świecą na lody. Kolorowe Koralowe. Gośka z M jak Miłość wyleci z posady.

Omnomnomnom.

Kot Alik, jakby się kto pytał.

Pogawentka. O czołgu <3 Kocham ten sim.

Bla bla bla bla. Jestę potworę.

Grzebu grzebu w śmieciach.

Moja ulubiona interakcja :P

Alik wypoczywa.

Reid się zaprzyjaźnia z Alikiem. <3

Kłuco się!

Nie ładnie. FE! ;___;

Nie tykaj mię! Bo zrobię wejście smoka!

Ty zdradliwa mendo.

Zawiodłeś mię.

Aaabo nie.

Urodziny. Czas się zestarzeć. Kupię ci ładną trumnę.

Że łot? Zobaczyła po prostu...

...TO. Smexyy <33

Ślicna <3

Ołę nie gorszy.

Tuli tuli.

Stefan <3

<3 Jak we wojsku.

Azure jest zUa <33

Przemiana Leksi. A wystarczyło jej zmienić brwi.

Pięknotka. Czyż niet?

Aaaaale fajnie. Napisałam notkę, co jej  nikt nie przeczyta. Jestem wspaniała. 

Na koniec pokażę tutaj coś, co dzisiaj mnie uderzyło. Mój sim, którego może kiedyś tu przedstawię, wygląda jak Adam Hofman. Którego kochają wszyscy w Polsce.

 

<3333333333 Adaś. Jak zrobię sima podobnego do Błaszczaka, pójdę na kolanach do Częstochowy, błagać Najświętszą Panienkę o odpuszczenie grzechów, za które mam tak wielką karę.

Branoc. Ktokolwiek to przeczytał, bless you.